Miałem pierwszy bardzo produktywny i efektywny dzień.
Nie zgadniesz przez co...
ZABIERALI CO CHWILĘ PRĄD!
Przez to byłem zmuszony do szybkich działań na komputerze. To było niesamowite!
Odpalanie komputera i byleby szybko coś napisać, coś dopisać, bo jutro termin.
I tak o to co kilka-kilkanaście minut na 5-10 minut wyłączano prąd.
Blog traktuję jako ścieżkę rozwoju, nie chce nikogo pouczać.
poniedziałek, 28 listopada 2011
piątek, 25 listopada 2011
Brać mniej na głowę - czyli kolejna wtopa
Tak, to kolejna wtopa.
Jeden dzień triumfu a potem... znowu to samo.
Przez jeden dzień UDAŁO MI SIĘ zrealizować w 30% plan dnia.
A co z resztą dni?
Jeden dzień triumfu a potem... znowu to samo.
Przez jeden dzień UDAŁO MI SIĘ zrealizować w 30% plan dnia.
A co z resztą dni?
niedziela, 13 listopada 2011
Pierwsza wtopa...
Zaliczyłem pierwsze wtopy - dot. bloga, rozwoju, finansów.
1. Dot. bloga (test 100 pompek)
Nie ćwiczyłem, nie pisałem nie robiłem nic by się rozwijać. Może czasem, przed TV zrobiłem parę pompek. A tak - nic a nic(może prócz biegania), za co jestem na siebie wściekły.
Powody?
1. Dot. bloga (test 100 pompek)
Nie ćwiczyłem, nie pisałem nie robiłem nic by się rozwijać. Może czasem, przed TV zrobiłem parę pompek. A tak - nic a nic(może prócz biegania), za co jestem na siebie wściekły.
Powody?
niedziela, 6 listopada 2011
Podkręć mózg, czyli poszerzanie filtrów
Ciekawe jest to, jak świat nas ogranicza. Wydaje nam się, że jemy ustami i smakujemy językiem, a tak naprawdę już patrząc na kukurydzę lub ananas na pizzy hawajskiej mamy w ustach ich smak, a w głowie całe wyobrażenie jak smakują, czy są słodkie czy kwaśne. Czy to nas ogranicza? Jak skończy się "jedzenie oczyma"?
Subskrybuj:
Posty (Atom)